wtorek, 3 grudnia 2013

Trzy słowa - 04.08.

04.08.
         Dziewczyny siedziały na huśtawce i objadały się czereśniami. Magda była od dwóch dni rozkojarzona i nieobecna. W końcu Beata, która znała całą sytuację z wściekle rzucanych inwektyw pod adresem obu chłopaków, nie wytrzymała:
– Magda zadzwoń do niego! Jesteś nieznośna od kilku dni.
– Do kogo? – Spytała Mieczyńska nieprzytomnie.
– Do Marcina, bo jakbyś zadzwoniła do Igora , to bym cię własnoręcznie udusiła i wyklęła z rodziny.
– Do Marcina? Po co? Co mu mam powiedzieć? „Słuchaj Marcin, tu Magda. Igor nagadał ci bzdur nie wróciliśmy do siebie. Co więcej uświadomiłam sobie, że on mnie już nie interesuje, w zamian ciągle o tobie myślę. Myślę tak, jak siostra, absolutnie myśleć nie powinna. Poza tym nie wiem na czym stoję. Ktoś wsadził mnie i moje uczucia w matrix. Wydaje mi się, że coś do ciebie czuję i że ty czujesz coś do mnie. Ale nie wiem, czy chcę czegoś więcej, bo nie mam zamiaru stracić przyjaciela.” Taa, ta przemowa byłaby bardzo konkretna. W zamian on odpowiedziałby: „siostra, powstrzymaj wyobraźnie, o bracie nie należy tak myśleć, bo ja do ciebie nic takiego nie mam. Po prostu cię wspierałem” I zakończyłoby się wielką, piękną katastrofą. Do tego Beti zauważ, że on do mnie nie zadzwonił i nie napisał od dwóch pieprzonych dni. Nienawidzę facetów!
– Dramatyzujesz. Może jest zajęty. – Powiedziała spokojnie Beata.
– Od dwóch dni?! – Magda obdarzyła kuzynkę wściekłym spojrzeniem. – Nie zadzwonię. – Zrobiła minę obrażonego dziecka.
– Orzeł czy reszka? – Blondynka wyciągnęła coś z kieszeni i spojrzała na Magdę.
– Słucham?
– Rzucam monetą. Jak orzeł to dzwonisz. Reszka wysyłasz sms. Beata podrzuciła dwa złote w górę i zgrabnie złapała je w locie. – Reszka. Cieszysz się?
– Nie wiem, co ja mam mu napisać? – Zajęczała.
– Tego nie wiem młoda, sama musisz znaleźć odpowiednie słowa.
– Aleś mi pomogła. – Rzuciła Magda ironicznie. Beata się tylko uśmiechnęła i zostawiła ją samą.
         Dziewczyna podwinęła zdrową nogę pod siebie i wyciągnęła telefon. „Igor przekręcił rzeczywistość. Nie jesteśmy razem” Nie. Bezsensu. „Igor mnie nie interesuje. Spotkajmy się” Nie. Zbyt oczywiste. Wykasowała literki. „Marcin, proszę przyjedź do mnie. Mam sprawę nie  na telefon”. Tak, tak będzie dobrze. Szybko wcisnęła „wyślij”. Za moment mogło jej braknąć odwagi. Następne piętnaście minut ciągnęło się,  jak cztery godziny. Gdy telefon odezwał się sygnałem smsa była już bliska ataku paniki. Ręce jej drżały, gdy wciskała „otwórz”. To była wiadomość od brata Marcina, Michała. Dziewczyna zmarszczyła brwi i zaczęła czytać: „Hej tu Marcin Na koncie pustki Jestem u babci wracam 7 to pogadamy” Magda, aż pisnęła. Nie olał jej. Pojechał do babci i ma czyste konto, a tam nie ma netu, bo to pustkowie totalne. Przyjedzie w urodziny. I wtedy porozmawiają na spokojnie. Pójdą na spacer i porozmawiają. Świat jest piękny!

Zgodnie z obietnicą :)

7 komentarzy:

  1. ]:->
    ]:->
    ]:->

    Ja wiem jak to się wszystko skończy... Dziećmi! xD
    Ale może nie psujmy niespodzianki, tym którzy jeszcze tego nie czytali^^

    Bardzo niedobry Marcin skoro nie ma nic na koncie i nie może wbić na MM z telefonu. Toż to jakiś skandal! Ale cóż... takie jest życie xD

    Co do odpowiedzi do tamtego komentarza... Po prostu jak człowiek skłamie raz to potem będzie mu bardzo ciężko, bo wciąż będzie plątać się w zeznaniach:D Igor też tak by miał:))

    Poza tym Magda-maruda jest fajna. W końcu jest taka jak ja^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnych dzieci :P Nie fantazjuj mi tu za bardzo xd.
      No tak, jak on śmiał mieć puste konto?? I z kim wygadał te środki??

      Taaa, Magda maruda, to jest to :))

      Usuń
  2. Zdecydowanie za krótko i ja nie mam pojęcia, co napisać xD Dlatego wolę dłuższe rozdziały (komentarze też wtedy piszę dłuższe xD). Chyba się powtórzę, ale Ty zdecydowanie nie powinnaś się ograniczać ;) To tak na przyszłość.
    A to teraz będziesz dodawać codziennie? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, ale to takie miało być, krótkie właśnie . Obiecuje się następnym razem nie ograniczać :)
      Uwaga spoiler - kto nie chce wiedzieć zamyka oczka :)
      Tak, będę wstawiać teraz codziennie w końcu obiecałam na mikołaja co nie co xd. Jutro mega krótki , a w piątek...no zobaczymy kto był grzeczny :D

      Usuń
  3. To ja zacznę od poprzedniego rozdziału, bo nie skomentowałam: Igor mnie rozbawił, serio i to po raz pierwszy, bo miał czelność przyjść do Magdy i prosić ją o jeszcze jedną szansę" gdy ten spotyka się z inną. No śmiech na sali. Tylko niepotrzebnie powiedział te bzdury Marcinowi, bo teraz nie wiadomo co sobie myśli. Chociaż nie-wiadomo. Myśli, że Magda znowu jest z Igorem. Cham z niego i tyle.
    A kuzynkę Magdy to mogę wycałować. Chyba jako jedyna trzeźwo myśli w tym wszystkim i pomaga Magdzie. Dobrze, że ona jej słucha :D tylko mam nadzieję, że ta rozmowa z Marcinem nie będzie się odbywała na słowach 'siostra', 'brat', bo ostatnio aż za dużo Marcin ich użył. Czekam na ich rozmowę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki nattooo za komentarz.
      Zabawny człowiek z tego Igora, prawda? :) Męska logika i tyle :)
      A rozmowa będzie, oj będzie...i nie będzie opierać tylko na hasłach w stylu "brat" i "siostra" xd.
      Beata jest cudowna. Jak taka dobra wróżka. Czasami by się chciało mieć taki zdroworozsądkowy głos obok siebie :)

      Usuń