czwartek, 14 listopada 2013

Trzy słowa - 26.07

26.07
– Krakowski! Wyluzuj! Miało być pięćdziesiąt pompek. Ty już zrobiłeś siedemdziesiąt. Trenujesz do jakiś zawodów o których nie wiem? – Trener Mieczyński nachylił się nad Marcinem.
Nie panie trenerze. – Wysapał chłopak, kończąc pompkę.
To skończ. Doprowadź się do porządku i przyjdź do mnie do pokoju.
Tak jest panie trenerze.
        Marcin bezwładnie opadł na trawę. Przeturlał się na plecy i wystawił mokrą od potu twarz na słońce. Wysiłek fizyczny pozwalał nie myśleć. Myślenie jest złe. Bardzo złe. Od trzech dni nie rozmawiał z Magdą. Świat był do dupy.
Krakowiak! – Marcin odwrócił głowę w stronę z której doszła jego ksywka. – Co on może od ciebie chcieć?
Nie mam kurwa pojęcia Wojtek. – Zebrał się ciężko z ziemi. Czuł każdy mięsień. – Idę pod prysznic.
Marcin, a jak on się dowiedział, kryliśmy cię, nie powinien. Ale tamtą laskę przyłapali. Może Magda coś ojcu wspomniała?
Wojtek! Ile razy mam ci tłumaczyć, tamta laska nie była ze mną, a imienia Magdy nie wypowiadaj. – A tak mu dobrze szło. Pieprzony Wojtuś.
Pół godziny później zapukał do drzwi trenera. Usłyszał krótkie „wejść”
Siadaj Marcin. To nie wojsko. – Ojciec Magdy wskazał chłopakowi fotel. – Musimy pogadać. Bardzo poważnie. Wiesz, że mam do ciebie ogromne zaufanie, jesteś nie tylko kapitanem drużyny, ale i przyjacielem Magdy...
Panie trenerze...
Słuchaj. Dopiero kilka dni temu moja żona powiedziała mi, że Magda i Igor nie są już razem. W związku z tym mam sprawę i prośbę do ciebie.
       Miliony myśli przeleciały chłopakowi przez głowę. Po pierwsze chciał powiedzieć, żeby Mieczyński, nie był taki pewien, iż jego córka nie jest z Igorem. Znowu mogła być. Po drugie ,jaka mogła być ta sprawa? Zajmij się nią synu? Możesz natychmiast wracać do domu i przyłożyć temu durniowi w zęby. Miał jeszcze kilka pomysłów o co mógł go poprosić mężczyzna. Jednak ten, kompletnie go zaskoczył.
Za ponad tydzień są urodziny Magdy. Miała osiemnastkę robić na początku września razem z …
Igorem – dokończył Marcin. Szlag, kompletnie o tym fakcie zapomniał. Nic straconego impreza jest nadal aktualna, pomyślał. To trener ma przestarzałe informacje.
No właśnie. Uznaliśmy z żoną, że to nie jest dobry pomysł. Postanowiliśmy urządzić jej osiemnastkę siódmego, w dniu urodzin. Chcemy zrobić, powiedzmy, imprezę niespodziankę. Nie wiem ile z tego uda się zachować w sekrecie ale sami nie damy radę. Potrzebujemy pomocy jej przyjaciół. Żona gada teraz z Sabiną. Marcin pomożesz?
Krakowskiego zatkało, właśnie pokłócił z Magdą, nie miał absolutnie ochoty z nią gadać, skoro z powrotem zgłupiała dla Igora, a tu taka prośba? I co on miał odpowiedzieć?
–  Co trzeba zorganizować trenerze?

***

TwojeSloneczko: Hej Majka, jestem już w domu :) Pochwale się! Mam rewelacyjne wyniki. Chyba to świństwo mi odpuściło.

VolleyMaja: Superrrrrr <hura> . Jejku ale się cieszę, to najlepsza wiadomość Ewa jaką usłyszałam od kilku dni!! Kiedy do mnie zajrzysz? Ja niestety jestem uziemiona, chyba, że babcie poproszę o podrzucenie do ciebie.
TwojeSloneczko: :D, dzięki. Ja niestety mam jeszcze kilka dni szlabanu na bezpośrednie kontakty, ale jak tylko będę mogła to się pojawię u Ciebie. I co tam słychać. Wszystko ok?
VolleyMaja: Nie, wszystko jest do dupy.
TwojeSloneczko: Zacznij od początku :)
VolleyMaja: Na pewno chcesz słuchać?
TwojeSloneczko: Na pewno. Jestem stęskniona wieści.
VolleyMaja: Wszyscy są na obozie, to wiesz. Trzy dni temu odwiedził mnie Igor.
TwojeSloneczko: Co????
VolleyMaja: To co słyszysz. Przyszedł przynieść mi książki, ale to był pretekst. Chciał pogadać...
TwojeSloneczko: O pogodzie? Bo innych tematów to wy już nie macie.
VolleyMaja: Nie, o nas. Przyszedł się wytłumaczyć i przeprosić. Nie jest już z Julitą
TwojeSloneczko: Tylko nie mów, że chce wrócić!!
VolleyMaja: Porozmawialiśmy. Raczej szczerze. I...
TwojeSloneczko: A jednak...wróciłaś do niego...
VolleyMaja: Nie. Ale. Cholera, całowałam się z nim. Ewa było tak, jak dawniej. Nie mogłam go odepchnąć nie mogłam
TwojeSloneczko: Odmówić? Zawsze możesz. Nie chciałaś. Majka, on cię zdradził, upokorzył. Owszem, to twoje życie, twoje uczucia. Jasne, możesz mu dać drugą szansę. Tylko czy warto? Zastanów się.
VolleyMaja: Nie wiem... ;( Z jednej strony jest tak jak mówisz, z drugiej...Ech, pomieszało mi się wszystko. Na pewno nie pójdę za nim jak w ogień. Ale
TwojeSloneczko: ale nie skreślasz go całkiem?
VolleyMaja: Tak, chyba tak. Do tego Marcin ze mną nie gada. Pokłóciliśmy się. O Igora.
TwojeSloneczko: ha, ha ,ha. Dziwiłabym się gdyby się nie wściekł.
VolleyMaja: czemu? Nie rozumiem.
TwojeSloneczko: Wiem, że nie rozumiesz. Ale ja cię nie uświadomię, nie moja działka. Pogadaj z Marcinem. Nie zasłużył. Przyszedł Tomek, pozdrawia cię. Muszę kończyć. Pa :*

VolleyMaja: Pa :*

6 komentarzy:

  1. Pomyślałam o tym, że Marcin musi teraz przejść, hm... test na przyjaźń ;) Czy mimo ich nieporozumienia poświęci się, czy jednak przejdzie obojętnie. Został postawiony trochę w niezręcznej sytuacji, bo gdyby to ktoś inny go zapytał, a tutaj... bum, od razu ojciec Magdy.
    W ogóle zaczyna mnie wkurzać Magda z tym jej uczuciem do Igora. Dobra, ja rozumiem, że nie można sobie wymazać ot tak kilku lat życia, ale ona wygląda na zaślepioną i kompletnie bezkrytyczną wobec swojego byłego. Raz się uśmiechnął, raz się pocałowali, kilka czułych słówek i już zapomniała jak kilka dni wcześniej patrzyła na zdjęcie Marcina i jak wkurzała się, gdy myślała, że jest z inną laską. Widocznie... zdecydowała się na jednego z nich :P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, test, dobre określenie. A czy go zda? To się okaże.
      Igor Cię wkurza, Magda Cię wkurza...kawy pić nie musisz, nie narzekaj xd. Stara miłość nie rdzewiej, a o nową Magda nawet siebie nie podejrzewa :D.
      A czy się zdecydowała? Nie. Nie miała się na co decydować. Przecież ona nie wie nic o uczuciach Marcina, jest ich kompletnie nieświadoma. Swoich do Krakowiaka też nie potrafi określić. Zna tylko te do Igora, więc wybacz jej głupotę ;)

      Usuń
  2. Genialne :) czekam na kolejny i weny twórczej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w sumie ciekawie by było, gdyby Magda wróciła do Igora :) Już nie mogę się doczekać kolejnej części opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odważna teza. Nie powiem czy zaryzykuje ;)
      Pozdrawiam .

      Usuń